wtorek, 31 lipca 2007
CIASTO ZE ŚLIWKAMI
AWARIA
W związku z jakimiś pracami, które prowadzi administracja blogów, wielu blogowiczów ma problemy ze swoimi stronami. Ja np. nie mogę publikować wpisów ze zdjęciami :( Mam nadzieję, że te porządki się szybko skończą i jeszcze dziś będę mogła zaproponować kolejny przepis. Pozdrawiam wszystkich do mnie zaglądajacych :)
piątek, 27 lipca 2007
KRUCHE BABECZKI KOKOSOWE a la Bounty
Lubię takie dni, kiedy okazuje się, że w domu jest wszystko, czego potrzeba, by upiec sobie to, na co właśnie przyszła ochota. Takie spontaniczne pieczenie daje dużo radości, nie tylko dlatego, że dogadzamy sobie i bliskim, ale już sama krzątanina w kuchni potrafi poprawić humor. Dziś miałam ochotę na coś kruchego, na coś kokosowego i chłodnego. Poniższe babeczki idealnie spełniają tę zachciankę.
* 100 g wiórków kokosowych
wtorek, 24 lipca 2007
ŚLIMACZKI
http://www.nadesr.blox.pl
sobota, 21 lipca 2007
TIRAMISU
Tiramisu jest wymarzone na upały, wyśmienita alternatywa dla lodów (choć chyba jeszcze bardziej kaloryczna ;)) Niestety deser ten (zwłaszcza jeśli robimy go wg tradycyjnej receptury, tzn. bez dodatku usztywniaczy typu żelatyna) jest kapryśny i jego struktura nie pozowala ładnie go sfotografować. No ale chyba warto poświęcić wygląd dla tego smaku ;) Składniki: * 350 g sera mascarpone * 2 jajka * opakowanie podłużnych biszkoptów * łyżka cukru * kakao * szklanka mocnej, zimnej kawy * kieliszek likieru amaretto Żółtka utrzeć z cukrem na jednolitą masę (najwygodniej mikserem), dodać ser i delikatnie mieszać aż całość się połączy, wlać kieliszek likieru. Ubić pianę z białek i połączyć z masa serową, bardzo delikatnie wmieszać. Biszkopty maczać w kawie i układać w formie lub szklanej misie.Na biszkopty nałożyć warstwę sera, przykryć biszkoptami i ponownie nałożyć ser. Koniecznie wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc. Posypać kakao. Robię według tego przepisu od kilku lat i jeszcze się nie zawiodłam. Drobna rada: zdecydowanie wygodniej jest najpierw ułożyć biszkopty w formie i dopiero nasączać kawą.Biszkopty bardzo szybko chłoną płyny, więc ryzyko ich połamania w trakcie nasączania i układania wysokie :)
wtorek, 17 lipca 2007
MUFFINY MAKOWE
Miałam ochotę na makowe muffiny ale sam mak wydawał się nieco nudny, trzeba było wykoncypować smaczną kombinację. Pierwsze co przychodzi do głowy to naturalnie migdały, ale było to zbyt oczywiste, więc wymyśliłam, że będą z dodatkiem pomarańczy. To był dobry wybór. Składniki: * 80g maku * 250ml mleka * sok z jednej pomarańczy * 2 jajka (rozbełtane) * pół szklanki oleju * 340g mąki * 110g cukru * pełna łyżeczka proszku do pieczenia * ćwierć łyżeczki soli A teraz do pracy: Mak wsypujemy do rondelka, wlewamy mleko i doprowadzamy do wrzenia; gotujemy chwilę (3-4 minuty), po czym odstawiamy do wystudzenia na około pół godziny.Do dużej miski przesiewamy mąkę, proszek, wsypujemy cukier i sól.Do masy mleczno-makowej, wlewamy olej, sok i rozbełtane jajka - mieszamy.Zawartość rondelka przelewamy do suchych składników i mieszamy (tylko) do połączenia.Przekładamy do muffinkowej formy (natłuszczonej i posypanej bułką) i pieczemy ok. 18 minut w 180 stopniach. Pomysł, żeby wykorzystać mak zaczerpnęłam z forum CinCin.
niedziela, 15 lipca 2007
BO NIE TYLKO WNĘTRZE SIĘ LICZY ;)
Tym razem nie o samych łakociach, ale o czymś równie ważnym – o pudełkach na słodycze ;) A tak, tak, bo czy wiecie jak dużą wagę przywiązywano niegdyś do tego, jakby nam się dziś wydawało, prozaicznego przedmiotu? Jeśli ktoś czyta literaturę końca XIX i początków XX wieku, dobrze wie ile mogło zdziałać wielkie i eleganckie pudlo czekoladek przedniego cukiernika (ach, ten Lourse!) podarowane wybrance tuż przed spektaklem. Jeśli dama owa wyszła po przedstawieniu zarumieniona, ukradkiem wycierając kąciki ust, amant mógł być pewien, że droga do jej serca stoi przed nim otworem ;) Każda renomowana cukiernia czuła się w obowiązku posiadać firmowe pudła, a im większe i bardziej spektakularne, tym lepiej. I nie był one bynajmniej tekturowymi ersatzami, ale prawdziwymi dziełami sztuki wykonywanymi z szylkretu, porcelany a nierzadko i ze złota! Oczywiście także obecnie w wielu, zwłaszcza zagranicznych czekoladziarniach, możemy sami komponować sobie bomboniery. Ale bądźmy szczerzy, nikt nie zapakuje nam czekoladek w pudła inkrustowane złotem a tym bardziej nie pozwolą się nam nimi cieszyć w trakcie teatralnego przedstawienia...
środa, 11 lipca 2007
CREAMY & PURE
No i udało się. Wspaniale kremowy, aromatyczny ryż. Będzie wyśmienity także z dodatkami: konfiturą, cynamonem, bakaliami, czekoladą, kokosem, świeżymi owocami i z czym jeszcze dusza zapragnie :) Oto czego potrzebujemy: * 600ml pełnotłustego mleka * 60g ryżu (ja dałam arborio) * odrobiny soli * 1 jajka * 50g cukru (w oryginale jest ciemny brązowy, u mnie zwykły biały) * łyżeczki ekstraktu waniliowego (w naszych warunkach waniliowy aromat) * (w przepisie były również: 1/4 łyżeczki cynamonu i 40g rodzynek, ale pominęłam oba te produkty, gdyż chciałam uzyskać jedynie waniliowy, kremowy ryż) Do rondelka wlać mleko, wsypać ryż i sól i doprowadzić do wrzenia na dużym ogniu. Następnie zmniejszyc ogień i gotować ok. 20 minut (często mieszać).W małej misce wymieszać dokładnie jajko i cukier, dodać łyżkę masy ryżowej, wymieszać i przelać wszytko do rondelka z ryżem. Mieszać często i gotować jeszcze ok. 10 minut, aż całość zgęstnieje.UWAGA - nie doprowadzać ryżu do wrzenia! Dodać wanilię, wymieszać. Podawać na ciepło lub zimno. Ja na sam koniec dodałam jeszcze odrobinę osełki dzięki czemu ryż był jeszcze bardziej kremowy.
|
Archiwum
Zakładki:
MOJA KSIĘGA GOŚCI :)
Zdjęcia i animacje
|